Pogodę mieliśmy prześliczną. Temat uroczy - zarówno w dowcipnym sformułowaniu, jak i w kryjących się za nim treściach. Domek przy ulicy Olimpijskiej 56 w Szczyrku znów mógł podziwiać osobliwości jakie potrafią zgotować wyłącznie członkowie Koła Naukowego Matematyków UŚ.

31.08. Wtorek
Przyjechaliśmy przed 17-tą. W piątkę: Agnieszka, Renia, Dagmara, Michał Ochman i Rafał. Ledwo zaczęliśmy się wypakowywać, a odwiedziła nas Marysia. Poszliśmy zrobić zakupy, a w tym czasie przyjechali Roksana i Michał. Po kolacji graliśmy w "Bardzo głupią grę".

01.09. Środa
Śniadanie zrobiliśmy na ósmą - dobre zwyczaje lepiej wprowadzać od samego początku. A potem poszliśmy przez Beskid i Kotarz na Salmopol. Gdy wróciliśmy okazało się, że zaraz po naszym wyjściu w góry przyjechała Ania Gwóźdź - zostawiła więc plecak i też poszła w góry. Na obiad zrobiliśmy fasolkę. Po południu, niemal naraz przybyli Ola z Pawłem (szli z Bielska przez Szyndzielnię i Klimczok) oraz Ola Aulak z Szymonem. Ozdobą kolacji była znana już stałym bywalcom sałatka z ananasem. Po kolacji kolejno zabawialiśmy się w Mordercę, Mafię i Psychologa - tym razem badali nas Dagmara, Ola Aulak i Michał Ochman. Przednia zabawa!

02.09 Czwartek
Roksana i Michał pojechali po śniadaniu - do Holandii :). A my wyruszyliśmy na podbój Centrum Szczyrku - zrobiliśmy wielkie zakupy. Na obiad była potrawka z cukinii, a po obiedzie rozrywki - szkrable i kometka.

Temat przewodni próbował krzewić Rafał - kilka razy opowiadał o pięknej teorii prawdopodobieństwa (od podstaw aż po proces Wienera).

A oprócz tego:

Agnieszka Klama opowiedziała nam o problemach, jakie występują przy określaniu prawdopodobieństw na przeliczalnym zbiorze zdarzeń. Przedstawiła pojęcia granicy górnej i dolnej zdarzeń, Lemat Borela Cantelliego oraz pokazała jego zastosowanie w pewnym zadaniu, które pokazuje, jak daleko naszej intuicji do matematycznej precyzji.

Szymon Głąb pokazał dlaczego nie warto grać w gry niesprawiedliwe (w sensie wartości oczekiwanej).

Włodek Fechner przedstawił nam swoje rozważania na temat pewnego problemu z zakresu równań i nierówności funkcyjnych

Aby przekształcenie przestrzeni Euklidesowej wymiaru skończonego nie mniejszego niż 2 było izometrią, wystarczy by zachowywało jedną odległość - ten fakt i jego uroczy geometryczny dowód przedstawił nam dr Tomasz Szostok.

Ola z Pawłem wyprowadzili nam - związany z elementarnym zagadnieniem:
"Czyj ciąg orłów i reszek wypadnie pierwszy?" - wzór Conwaya.
Pomysł bardzo ciekawy, dalej elementarny, ale z pewnością niebanalny.

dr Michał Machura, aktywnie uczestniczący we wszystkich referatach,
sam opowiedział o swoich rozważaniach na temat "Po co nam topologia?"

Wirginia przytoczyła kilka spektakularnych zagadnień prawdopodobieństwa geometrycznego.

Renia opowiedziała o funkcjach tworzących i ich zastosowaniu, zarówno w kombinatoryce jak i probabilistyce.

Ola Aulak wywołała niezwykłe zainteresowanie swoim referatem o korzystającej
z łańcuchów Markowa metodzie Bonus-Malus, stosowanej w ubezpieczeniach.