Tegoroczne kołowe spotkanie opłatkowe odbyło się o porze nietypowej - ze względu na godziny dziekańskie, rozpoczęliśmy na długo przez zmierzchem, bo niewiele po dwunastej. Miłą niespodziankę sprawiła nam swoją obecnością Jola, która przyjechała z Holandii zaledwie kilkanaście godzin wcześniej. Po tradycyjnym przełamaniu opłatkiem ("... i życzę Ci postępu w pracach nad pochodnymi stopnia niecałkowitego";) ) nastąpił punkt kulminacyjny - radosna konsumpcja przyniesionych pyszności: sałatek, owoców i Sabinowej karpatki.

Koło otrzymało również w prezencie (od... Koła - dokładnie: z tego, co zostało z pieniędzy składkowych, które zbieraliśmy na sesję jesienną) własny, wypasiony egzemplarz Banga - będziemy go testować już niebawem, bo w styczniu; planujemy wtedy kołowy wieczór gier. Dokładna data pojawi się na stronie za jakiś czas, ale już teraz zapraszamy wszystkich chętnych na zażarte pojedynki bangowe, dzikie walki o totem z Jungle Speeda czy spokojniejsze rozmowy przy Carcassone.

Dobrych Świąt!